Bajka z morałem
Dawno, dawno temu, w królestwie tętniącym magią, żyła księżniczka Lila, której duszę wypełniała żądza przygód. Pewnego słonecznego dnia, podczas przechadzki po gęstym lesie, natknęła się na zaczarowane drzewo, obdarzone niezwykłą mocą – spełniania jednego życzenia każdego, kto stanie przed jego obliczem.
Lila, pragnąc dobra dla całego królestwa, długo rozmyślała nad swoim życzeniem. Zapytała dworzan o ich pragnienia, licząc na podpowiedź, która pomoże jej dokonać mądrego wyboru. Ci jednak wyliczali jedynie materialne żądania – złoto, karoce i własne zamki. Księżniczka nie znajdowała w ich słowach ukojenia, szukając czegoś głębszego, czegoś, co przyniesie radość wszystkim, a nie tylko jednostkom.
Dni mijały, a Lila wciąż borykała się z dylematem. W końcu, po tygodniu, przed tron jej ojca stanął więzień, skuty kajdanami, zarośnięty i brudny. Dziesięć lat spędził w mrocznych lochach zamku, niesłusznie skazany za kradzież na straganie. Król, pragnąc zadośćuczynić za pomyłkę i niesprawiedliwe uwięzienie, ofiarował mu skrzynkę pełną złota.
Więzień spojrzał na lśniące klejnoty i się uśmiechnął. „Złoto jest cenne,” rzekł, „ale ja pragnę czegoś więcej. Ty, Wasza Wysokość, obdarowałeś mnie czymś bezcennym – wolnością.”
Słowa te głęboko poruszyły księżniczkę. Zrozumiała, że choć dobra materialne kuszą, żadne z nich nie dorównuje wartości wolności – daru swobodnego wyboru i kształtowania własnego losu.
Pewna swego wyboru, Lila udała się do zaczarowanego drzewa i wypowiedziała życzenie: „Niech każdy człowiek w królestwie zazna wolności!”
Z nadzieją w sercu wróciła na zamek, oczekując widocznych zmian. Jednak ku jej zdziwieniu, nic się nie zmieniło. Służba nadal wypełniała swoje obowiązki, dworzanie pławili się w luksusie, a życie w królestwie toczyło się utartym rytmem. Nikt nie zdawał sobie sprawy z daru, który im został ofiarowany.
Co gorsza, uwolnieni więźniowie, pozbawieni moralnych wartości, wykorzystali wolność do czynienia zła. Siejąc zamieszanie i grabieże w okolicznych wioskach, sprowadzili na królestwo chaos i strach.
Księżniczka nie potrafiła pojąć tej ironii losu. Dopiero po latach doświadczeń i refleksji dojrzała do prawdy: wolność to dar przeznaczony jedynie dla tych, którzy potrafią ją docenić bardziej niż złoto i srebro.
Jak mawiał Czesław Miłosz: „Są ludzie, dla których istotą spełnienia nie jest władza, nie jest stan posiadania, lecz możliwość wyboru, pozostawiona w ich własnych rękach. Dla nich, wolność jest najwyższą wartością. Tworzą oni przedłużenie samego siebie, wychodzą poza granice własnego ego i stają się swobodni.”
Księżniczka Lila zrozumiała, że jej życzenie nie spełniło się automatycznie, niczym czarodziejska formuła. Wolność to nie tylko brak ograniczeń, ale również odpowiedzialność i umiejętność dokonywania mądrych wyborów. To dar, który wymaga pielęgnacji i szacunku, by mógł rozkwitnąć i przynieść prawdziwe szczęście.