Share this post on:

Od zarania dziejów ludzkość zadaje sobie pytanie o kształt Ziemi. Filozofowie, uczeni i zwykli obserwatorzy nieba snuli odważne teorie, próbując uchwycić istotę naszego miejsca we Wszechświecie.

Wędrując przez historię, odkrywamy fascynujące koncepcje, od teorii płaskiej Ziemi, zyskującej w ostatnich latach coraz więcej zwolenników, po geocentryzm obalony przez Mikołaja Kopernika, który zrewolucjonizował nasze postrzeganie kosmosu. Poznajemy heliocentryzm, dominujący obecnie model, w którym Ziemia krąży wokół Słońca, a Droga Mleczna staje się naszym kosmicznym domem.

Ale to nie koniec! Niniejszy artykuł zabierze Cię w jeszcze bardziej zaskakującą podróż, ku niebocentryzmowi. Ta intrygująca, choć trudna do uwierzenia teoria, stawia Ziemię w zupełnie nowym świetle, a jej założenia z pewnością zaciekawią każdego, kto pragnie zgłębić tajemnice Wszechświata, zwłaszcza z perspektywy kreacjonizmu.

Przygotuj się na burzliwą debatę naukową, poznaj argumenty zwolenników niebocentryzmu i zobacz, jak ta teoria kwestionuje wszystko, co do tej pory sądziliśmy o kształcie i miejscu Ziemi w kosmosie. Czy odważysz się zakwestionować swoje dotychczasowe poglądy i wyruszyć w tę fascynującą intelektualną przygodę?

  • Płaska Ziemia: Istnieje wiele teorii na temat płaskiej Ziemi, ale jedną z najbardziej znanych jest teoria Orlanda Fergusona z XIX wieku, przedstawiona w jego książce „Ziemia nie jest kulą” (1893).
  • Geocentryzm: Teoria geocentryczna została sformułowana przez Arystotelesa w IV wieku p.n.e. i rozwinięta przez Ptolemeusza w jego dziele „Almagest” (II wiek n.e.).
  • Heliocentryzm: Heliocentryczna teoria budowy Układu Słonecznego została sformułowana przez Mikołaja Kopernika w jego dziele „De revolutionibus orbium coelestium” (1543).

Czy wiesz, że istnieje teoria, która głosi, iż Ziemia nie jest kulą krążącą wokół Słońca, ale pustą sferą, w której wnętrzu mieści się cały kosmos, a na samym środku tronuje pałac Boga?

Wierzymy w heliocentryzm, w kosmiczne podróże i sondy badające odległe galaktyki, ale czy zastanawialiśmy się kiedyś, czy aby na pewno wszystko, co nam powiedziano, jest prawdą?

Niebocentryzm, niczym geocentryzm czy teoria płaskiej Ziemi, kwestionuje nasze utarte schematy i każe na nowo spojrzeć na otaczający nas świat.

Choć zwolennicy niebocentryzmu wysuwają tezy, z którymi niekoniecznie musimy się zgadzać, ich argumentacja jest na tyle intrygująca, że warto ją poznać i przeanalizować. Szczególnie jeśli szukasz alternatywnych teorii i jesteś zwolennikiem kreacjonizmu.

Przygotuj się na fascynującą podróż w głąb nieznanego, gdzie granice rzeczywistości zacierają się, a to, co wydawało się oczywiste, staje pod znakiem zapytania. Czy odważysz się zakwestionować wszystko, co do tej pory wiedziałeś o Ziemi i jej miejscu we Wszechświecie?

Zanim przejdę do omawiania teorii niebocentryzmu przywołam źródła, z których czerpię swoją wiedzę, z których Ty także możesz skorzystać jeśli temat Cię zainteresuje.

1. Artykuły internetowe:

2. Książki:

  • Istnieje kilka książek poruszających temat niebocentryzmu. Niestety, większość z nich jest wydana w języku angielskim.
    • Jedną z nich jest „The Hollow Earth” autorstwa Hanisa Ozturana. Książka ta przedstawia historię teorii pustej Ziemi i omawia różne jej odmiany, w tym niebocentryzm.
    • Inna pozycja to „Heaven on Earth: The Cosmology of the Flat Earth” autorstwa Davida Flatmana. Chociaż książka ta skupia się na teorii płaskiej Ziemi, zawiera również pewne informacje o niebocentryzmie.

3. Fora internetowe i grupy dyskusyjne:

  • Istnieje kilka forów internetowych i grup dyskusyjnych poświęconych teoriom alternatywnym, w tym niebocentryzmowi. Mogą one stanowić dobre źródło informacji i dyskusji z innymi osobami zainteresowanymi tym tematem.

4. Niezależne badania:

  • Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany niebocentryzmem, możesz spróbować przeprowadzić własne badania. Obejmuje to czytanie książek naukowych, artykułów i innych źródeł, a także analizowanie dowodów na poparcie tej teorii.

Wstęp do fascynującego świata:

Niebocentryzm to teoria, która przenosi nas w zupełnie nową rzeczywistość, gdzie Ziemia staje się wklęsłą sferą otaczającą nas ze wszystkich stron. W przeciwieństwie do innych koncepcji kształtu naszej planety, niebocentryzm nie tylko nie pomija istnienia Boga, ale umieszcza go w samym sercu tego niezwykłego układu. Pałac Stwórcy, skryty w ogromnej odległości, pozostaje niewidoczny dla ludzkich oczu, nawet tych wyposażonych w najnowocześniejsze instrumenty.

Boska konstrukcja i rola Szatana:

W oparciu o Biblię, niebocentryzm nie wyklucza obecności Szatana, a wręcz przypisuje mu znaczącą rolę w kształtowaniu ludzkiego społeczeństwa. Piekło, opisywane w świętych księgach, staje się tu zewnętrzną częścią podwójnego kulistego układu, a Szatan, oszukując nas, każe wierzyć, że piekielne czeluście znajdują się pod nami.

Szklana granica i złudzenia wzrokowe:

Według zwolenników tej teorii, nad naszymi głowami rozciąga się niewidzialna granica, niczym szklany sufit lub niebo. To właśnie ona powoduje załamywanie się światła w taki sposób, że możemy dostrzec obiekty zza horyzontu. Horyzont, w tym ujęciu, staje się zagadką, na którą trudno jednoznacznie odpowiedzieć.

Ciśnienie, grawitacja i zjawiska atmosferyczne:

Ciśnienie atmosferyczne i sama atmosfera, według niebocentryków, zostały wtłoczone do wnętrza układu przez Stwórcę. To właśnie ten proces ma tłumaczyć zjawisko grawitacji. Rzadkie zjawiska atmosferyczne, takie jak zorze polarne czy burze, stają się tu wyrazem woli Stwórcy, pragnącego zaprezentować nam swoją moc.

Obrotowe niebo i spiralny ruch Słońca:

Nocne niebo, które obserwujemy, w rzeczywistości nie jest nieruchome. Według niebocentryzmu, obraca się ono wokół wewnętrznej strony Ziemi, dając nam złudzenie ruchu. Słońce natomiast porusza się po spiralnej trajektorii, co tłumaczy zmieniające się pory roku i cykl dnia i nocy.

Heliocentryzm a spisek Szatana:

Analizując tę teorię, nie sposób pominąć stanowiska heliocentryków w sprawie Szatana. Według nich, to właśnie on sprawuje władzę nad światem, posługując się tajnymi stowarzyszeniami satanistycznymi. Politycy stają się tu marionetkami w teatrze kłamstwa, kreowanym na potężną skalę. Niektórzy politycy, tacy jak Hillary Clinton, Donald Trump, Tony Blair czy Saddam Husajn, są wtajemniczeni w prawdziwą strukturę świata i znają istotę rządzącą Wszechświatem.

Hillary Clinton, „szklany sufit” i ukrywanie Boga?

Wypowiedź Hillary Clinton o „rozwaleniu szklanego sufitu” stała się przedmiotem interpretacji zarówno zwolenników teorii płaskiej Ziemi, jak i niebocentryków. Pierwsi odnoszą ją do firmamentu biblijnego, podczas gdy drudzy dopatrują się w niej celowego maskowania prawdy o kształcie Ziemi.

Warto jednak podkreślić, że kontekst wypowiedzi Clinton nie ma nic wspólnego z tymi teoriami. Mówiła ona o utrudnieniach w awansie społecznym i zawodowym, a nie o budowie wszechświata.

Heliocentryzm, geocentryzm, płaska Ziemia i niebocentryzm – w poszukiwaniu Boga

Heliocentryzm, geocentryzm, płaska Ziemia, hitlerowska „pusta Ziemia” i mało znana teoria Ziemi Komórkowej1 – to tylko niektóre z koncepcji opisujących kształt naszej planety. Wśród nich niebocentryzm, zwany też teocentryzmem, wyróżnia się umiejscowieniem Boga w samym centrum stworzenia.

Heliocentrycy, zwolennicy teorii płaskiej Ziemi i niebocentrycy mają różne poglądy na lokalizację Boga. Płaskoziemcy upatrują go w niebie nad firmamentem, heliocentrycy nie zajmują stanowiska w tej kwestii, a niebocentrycy umiejscawiają go w samym sercu wklęsłej Ziemi.

Szatan, „Złota Era” i spisek heliocentrystów

Według niebocentryków, po upadku „Złotej Ery” i zawarciu paktu między Bogiem a Szatanem, światem zawładnął Szatan wraz z upadłymi aniołami. Posługując się ludźmi – „satanistami” – dążą do stworzenia własnego świata, pozbawionego Boga.

Heliocentryzm, według niebocentryków, jest narzędziem Szatana do szerzenia fałszywego obrazu rzeczywistości. Globusy w szkołach i na uczelniach, nauka o centralnym położeniu Słońca w Układzie Słonecznym – to wszystko ma służyć ukryciu prawdy o niebocentryzmie i Bogu w centrum wszechświata.

Religie jako kulty solarne i prawda w czasach kłamstwa

Niebocentrycy twierdzą, że wszystkie religie i kulty są kultuami solarnymi, a heliocentryzm ma utwierdzać ten fałszywy obraz świata.

Cytat George’a Orwella o „dryfowaniu od prawdy” i „nienawiści do tych, którzy ją głoszą” służy im do podkreślenia rewolucyjnego charakteru głoszenia prawdy o niebocentryzmie w czasach dominacji heliocentryzmu.

George Orwell powiedział: „Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.”

Czy zdajecie sobie sprawę, że obecna naukowa koncepcja heliocentryzmu, która jest nam przekazywana od najmłodszych lat, jest jedynie teorią niepotwierdzoną konkretnymi dowodami? Wszystko, co mają zwolennicy heliocentryzmu, to wyjaśnienia, które są traktowane jak dowody, chociaż brak jest na nie konkretnych empirycznych potwierdzeń. Co więcej, heliocentryzm opiera się na wsparciu wielu autorytetów, których twierdzenia są niepodważalne. Ich celem jest zazwyczaj zniechęcanie ludzi do kwestionowania obowiązujących norm. Ta teoria jest wpajana już od dzieciństwa, co sprawia, że ludzie rzadko kwestionują jej założenia w dorosłym życiu. Dlaczego miałbyś się pytać, skoro „eksperci” twierdzą inaczej? Dla większości dorosłych ludzi kształt Ziemi nie ma znaczenia w codziennym funkcjonowaniu, ponieważ są zajęci pracą, płaceniem podatków i zapewnianiem sobie oraz swoim rodzinom środków do życia.

Jednakże, wystarczy spojrzeć przez lornetkę będąc na Lazurowym Wybrzeżu, żeby zobaczyć Pireneje oddalone o 263 km, co w przypadku kulistości Ziemi byłoby niemożliwe.

Rysunek zaczerpnięty z publikacji niebocentryków nie koniecznie zgadza się on z interpretacją tego zjawiska przez współczesną naukę.

Wyniki doświadczeń wykonanych przy pomocy prostych przyrządów optycznych, które każdy może wykonać we własnym zakresie, nasuwają wiele pytań, na które człowiekowi, któremu wmówiono, że Ziemia jest kulą trudno odpowiedzieć. Ale jak możemy sprawdzić, czy to, co podaje NASA, jest prawdą? Nie mamy możliwości polecieć w kosmos, więc musimy polegać na naukowcach, którzy mogą wyjaśnić nam rzeczy na podstawie swojego doświadczenia i wiedzy. Niebocentrycy porównują ich często do duchownych, ponieważ uważają, że nauka jest rodzajem religii, tylko że nazywa się ją nauką. Twierdzą również, że nauka ma korzenie satanistyczne.

Niezależnie od wyznawanej religii czy światopoglądu, wszyscy zgadzają się z tym, że Ziemia jest kulą w kosmosie. Jednakże, to tylko wiara, niepoparta konkretnymi dowodami.

Zastanówmy się nad obserwacją horyzontu przez urządzenie optyczne ustawione na wypoziomowanym statywie. Okazuje się, że horyzont się podnosi. Jak to możliwe, skoro mieszkamy na zewnątrz kuli?

Coraz więcej osób zaczyna dostrzegać nieścisłości w obecnym systemie. To pozytywne, choć tych, którzy podważają oficjalną narrację o kształcie Ziemi jest niewielu w porównaniu do całego społeczeństwa.

Niektóre dowody prezentowane przez niebocentryków mogą być trudne do zrozumienia, ale wyznawcy tej teorii zapewniają, że z czasem stanie się to jasne, o ile poświęcimy czas na analizę. Polecają oni oglądanie filmów publikowanych w internecie, które poruszają ten temat. Łatwo je znaleźć na YouTube.

Zanim przejdziemy do analizy dowodów na niebocentryzm, warto prześledzić historię świata z perspektywy niebocentryków. Głoszona przez nich historia opiera się na biblijnych zapisach, co implikuje obecność Boga, aniołów, Szatana i innych istot. Przedstawiona historia, podzielona na trzy okresy, może być kontrowersyjna, ale warto poznać różne perspektywy. Prezentowana historia jest szybka, ogólna bez podziału na starożytność, średniowiecze i czasy nowożytne, gdyż te etapy nastąpiły dopiero po epoce lodowcowej, już w świecie Szatana. Historia ta dzieli się na Złotą Erę Boga, Erę Zlodowacenia (czas hiperboreji) i Świat obecny, czyli świat Szatana.

Historia przez nich prezentowana jest ciekawa, może być jednak trudna do zaakceptowania jak samo twierdzenie, że żyjemy wewnątrz kuli Ziemskiej, a pośrodku tego systemu znajduje się pałac, w którym mieszka Bóg. Historię warto znać. Jednak nie wszyscy ją lubią. Dlaczego? Ponieważ to właśnie system, w którym żyjemy, sprawia, abyśmy historii nie lubili. Miejmy jednak na uwadze to, że kto kontroluje przeszłość, ten kontroluje przyszłość, a kto rządzi teraźniejszością, ten ma władzę nad przeszłością! Poznajmy więc historię świata według niebocentryków, historię, która co by o niej nie mówić oparta jest o najstarszą księgę świata Biblię.

Kontrola przeszłości daje kontrolę nad przyszłością, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę, jak ważna jest historia według niebocentryków.

Według teorii niebocentrycznej, po stworzeniu przez Boga świat wyglądał następująco:

  • Wewnętrzna kula, zwana Niebiosami Niebios, była miejscem przebywania Boga i bytów duchowych, aniołów. Szatan znajdował się tam początkowo, a bunt i wygnanie nastąpiły później.
  • Na wewnętrznej powierzchni kuli, czyli na Ziemi, żyli ludzie – byty cielesne, ale nieśmiertelne. Wszystko na Ziemi było zasilane energią Boga poprzez „Drzewa Edenu”, czyli łączniki światłowodowe.

Czy teoria niebocentryczna zakłada istnienie łączników światłowodowych?

Teoria niebocentryczna nie wspomina wprost o łącznikach światłowodowych jako o technologii zasilania Ziemi energią Boga.

Istnieje jednak interpretacja, która łączy „Drzewa Edenu” z łącznikami światłowodowymi. Według tej interpretacji, drzewa te miały formę fizycznych struktur, które przewodziły energię Boga do różnych punktów na Ziemi.

Należy jednak zaznaczyć, że interpretacja ta nie jest powszechnie akceptowana wśród zwolenników teorii niebocentrycznej. Niektórzy interpretują „Drzewa Edenu” jako symbole lub metafory, a nie jako rzeczywiste obiekty.

Skamieniałe pozostałości „Drzew Edenu”

Teoria niebocentryczna często odwołuje się do skamieniałości, które interpretuje jako pozostałości „Drzew Edenu”.

Przykładem takich skamieniałości są tzw. „Kolumny Nieba”, czyli wysokie, wąskie formacje skalne spotykane w różnych częściach świata.

Zwolennicy teorii niebocentrycznej twierdzą, że te formacje są pozostałościami po gigantycznych drzewach, które służyły jako łączniki światłowodowe.

Należy jednak podkreślić, że interpretacja ta jest kontrowersyjna i nie ma naukowych dowodów na poparcie tezy o „Drzewach Edenu” jako łącznikach światłowodowych.

Poniższy materiał o krzemowych drzewach jest osobną produkcją, nie powiązaną z teorią niebocentryczną. Analizując tę teorię warto się z nim zapoznać.

Zwolennicy teorii niebocentryzmu twierdzą, że Bóg dysponuje najwyższą technologią, którą próbuje dopaść zmaterializowana demoniczna cywilizacja, żyjąca na zewnątrz (kuli) Ziemi – dokładnie tam, gdzie, według teorii heliocentrycznej, znajdujemy się my. Zgodnie z tą koncepcją, zdobycze technologiczne w pierwszej kolejności trafiają do wojska, a dopiero potem do społeczeństwa.

Przechodząc do Ery Boga, w tamtych czasach ludzie nie umierali, ponieważ jak twierdzą niebocentrycy nie istniało Słońce ani Księżyc, ani też nie mierzono czasu. Jednak teoria niebocentryczna, bazująca na Biblii, wprowadza pewną nieścisłość. Biblia mówi, że to Bóg stworzył Słońce i Księżyc, natomiast według niebocentryków te obiekty kosmiczne są dziełem Szatana, który tworząc je, miał na celu zakończenie ery lodowcowej.

Szatan buntuje część aniołów i zachęca je do stosunku z kobietami ludzkimi, co według Biblii nie było zgodne z planem Bożym. W ten sposób Szatan zaczyna tworzyć swoje potomstwo. Narodziny hybryd z genami zbuntowanych aniołów – ludoaniołów (nefilim) – które nie posiadają czystego genu Boga, są według tej teorii równoznaczne z grzechem kazirodztwa, gdyż Szatan jest „synem” Boga. Jego celem jest zająć miejsce Najwyższego i stworzyć własny, „lepszy” świat. Nienawidzi on ludzi o genotypie ludzkim, czyli posiadających genotyp Boga. Jego potomstwo, czasami osiągające nawet 1,5 km wysokości (stąd legendy o olbrzymach, oraz ich skamieniałe szczątki, które zamieszczono na zdjęciach poniżej), stanowiło zagrożenie dla ludzi o genotypie Boga, żyjących na powierzchni Ziemi (czyli wewnątrz kuli). Według teorii niebocentrycznej cała Ziemia była opisywana jako ogród Eden w Biblii.

Czy majestatyczne szczyty gór i gigantyczne skamieniałości, które niczym stręczyciele wznoszą się z ziemi, nie budzą w nas podejrzenia, że ich twórca skrywa się daleko poza graniami matki natury?

Zamiast biernie podziwiać te cuda natury, co gdybyśmy odważyli się zadać pytanie o ich prawdziwe pochodzenie?

Czy te imponujące formacje skrywają w sobie sekrety prehistorycznych cywilizacji o niewyobrażalnej potędze, które władały technologią wykraczającą poza nasze dzisiejsze pojmowanie?

Zamiast ślepo ufać utartym schematom, otwórzmy umysły na nowe możliwości i odważmy się zbadać niewyjaśnione.

Może właśnie stoimy u progu odkrycia, które na zawsze zmieni nasze postrzeganie historii i miejsca człowieka we wszechświecie.

UWAGA! poniższe grafiki zaczerpnałem ze źródeł, które mogą okazać się niewiarygodne. Przedstawiam je tylko poglądowo. Prosze do nich podchodzić z dużą rezerwą.

Wczesne koncepcje hybryd demonicznych i ich wpływ na ludzkość w świetle teorii niebocentrycznej

W kontekście teorii niebocentrycznej, a konkretnie jej hybrydowego odłamu, istotną rolę odgrywają mityczne istoty określane jako „hybrydy szatana”. Według tej interpretacji, w okresie poprzedzającym epokę lodowcową, te hybrydowe stworzenia terroryzowały ludzkość, prowadząc do powszechnego chaosu i demoralizacji. Część społeczeństwa uległa kłamstwom Szatana i zbuntowała się przeciwko boskiej władzy.

Z tego właśnie buntu, zgodnie z teorią, wywodzą się mity o połączeniach ludzi ze zwierzętami, dając początek legendom o pół-bogach, takich jak heros Herkules. Te hybrydowe istoty, ze względu na swoją potęgę, stanowiły zagrożenie zarówno dla genotypu Boga, jak i dla źródła ich energii – Drzew Edenu.

W obliczu nadchodzącej katastrofy lodowcowej, Bóg poinformował swój genotyp o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Ci, którzy pozostali wierni Bogu, znaleźli schronienie w podziemnych komnatach u podnóża Drzew Edenu. Następnie Bóg wyłączył swój pałac, który do tej pory stanowił źródło energii dla Ziemi, co doprowadziło do utraty nieśmiertelności przez ludzi.

Warto podkreślić, że teoria niebocentryczna, choć opiera się na fragmentach historii biblijnej, znacząco różni się od tradycyjnej narracji o grzechu pierworodnym. Według zwolenników tej teorii, upadku ludzkości nie zapoczątkowało zerwanie jabłka z zakazanego drzewa, lecz bunt Szatana i demonów, opisany w biblijnej Księdze Rodzaju.

Natura hybryd demonicznych w kontekście teorii niebocentrycznej

Według teorii niebocentrycznej, hybrydy demoniczne to mityczne istoty, które powstały w wyniku połączenia cech ludzkich i demonicznych. Miały one być potężne, inteligentne i okrutne, terroryzując ludzkość i siejąc chaos na Ziemi.

Istnieje wiele różnych interpretacji natury tych istot. Niektórzy badacze uważają, że hybrydy demoniczne były realnymi stworzeniami, podczas gdy inni traktują je jako symbole lub metafory reprezentujące zło i destrukcję.

Możliwe cechy hybryd demonicznych:

  • Pochodzenie: Hybrydy demoniczne mogły powstawać na różne sposoby, np. w wyniku bezpośredniego kontaktu ludzi z demonami, przez zapłodnienie kobiet przez demony lub w wyniku działania czarów i zaklęć.
  • Wygląd: Opisy hybryd demonicznych są zróżnicowane, ale często przedstawia się je jako istoty o hybrydowych cechach ludzkich i zwierzęcych, np. z rogami, ogonami, pazurami lub skrzydłami. Mogły one mieć również nadprzyrodzone zdolności, takie jak siła, szybkość, odporność na zranienia lub zdolność do zmieniania kształtu.
  • Motywy: Hybrydy demoniczne miały działać z pobudek złych i destrukcyjnych. Mogły one siać chaos i zniszczenie dla przyjemności, służyć Szatanowi lub działać z zemsty na ludzkości.
  • Wpływ na ludzkość: Hybrydy demoniczne miały znaczący wpływ na ludzkość. Mogły one prowokować wojny, konflikty i rozruchy, a także demoralizować i deprawować ludzi. Ich istnienie mogło również prowadzić do powstania mitów i legend o pół-bogach i potworach.

Znaczenie hybryd demonicznych w teorii niebocentrycznej:

Hybrydy demoniczne odgrywają istotną rolę w teorii niebocentrycznej, stanowiąc jeden z głównych elementów wyjaśniających upadek ludzkości i powstanie zła na Ziemi. Ich obecność podkreśla walkę między dobrem a złem, która toczy się w świecie i stanowi centralny motyw tej teorii.

Epoka Lodowcowa, Eliksyr Życia i Ukryta Historia: Interpretacja Niebocentryczna

W kontekście teorii niebocentrycznej, Epoka Lodowcowa stanowi kluczowy moment w historii ludzkości. Według tej interpretacji, nasi przodkowie zmuszeni byli schronić się w podziemnych schronieniach, aby przetrwać mroźny kataklizm. Ich przetrwanie zawdzięczali tajemniczemu eliksirowi, który znajdował się w korzeniach potężnych Drzew Edenu. Te gigantyczne drzewa, pełniące funkcję łączników światłowodowych, przekazywały energię od Boga do Ziemi, zapewniając ludziom nieśmiertelność.

Niestety, mróz Epoki Lodowcowej okazał się dla nich śmiertelny. Drzewa Edenu zostały ścięte, a źródło boskiej energii wyschło. W tym krytycznym momencie, eliksir stał się jedyną nadzieją na przetrwanie. Według niebocentryków, zawierał on złoto i srebro, co czyni go niezwykle cennym i pożądanym.

Należy jednak podkreślić, że teoria niebocentryczna jest kontrowersyjna i nie jest powszechnie akceptowana przez społeczność naukową. Brakuje naukowych dowodów na istnienie eliksiru, Drzew Edenu czy boskiej energii przekazywanej za pomocą łączników światłowodowych.

Pomimo braku naukowych potwierdzeń, niebocentrycy wysuwają śmiałe tezy dotyczące rządów świata. Ich zdaniem, elity rządzące wykorzystują wiedzę o eliksirze i jego składnikach (złocie i srebrze) do manipulacji i kontroli nad ludzkością. Gromadzą one te cenne kruszce w swoich bankach, co czyni je jeszcze potężniejszymi.

Teoria niebocentryczna łączy w sobie wątki z różnych dziedzin, od religii i mitologii po geografię i politykę. Porównuje rządzących do faraonów, cesarzy rzymskich i innych historycznych przywódców, sugerując, że wszyscy oni reprezentują „nasienie węża”, czyli Szatana.

Według niebocentryków, prawdziwa historia ludzkości, opisana w tym fragmencie, jest celowo ukrywana. Powodem tego ma być kształt Ziemi, która zgodnie z ich teorią jest kulą wewnątrz której żyjemy i w której wnętrzu znajduje się znany nam kosmos i Pałac Boga. Ukrywanie tej wiedzy ma służyć utrzymaniu władzy przez elity rządzące.

Dlatego alternatywnie, dla zmyłki, promuje się teraz Teorię Płaskiej Ziemi – czyli drugą poza Układem Słonecznym ladę w sklepie Szatana. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że heliocentrycy nie tylko nie uznają teorii Płaskiej Ziemi za możliwą alternatywę, ale wręcz w pogardzie mają tych, którzy Ziemię uważają za płaską płaszczyznę, nad którą rozciąga się firmament.

Teoria Niebocentryczna: Alternatywna Wizja Świata i Kosmosu

Teoria niebocentryczna to kontrowersyjna koncepcja kosmologiczna, która stawia radykalnie odmienne tezy na temat kształtu i funkcjonowania wszechświata w porównaniu z powszechnie akceptowanym heliocentryzmem. Według tej teorii, Ziemia nie jest kulą krążącą wokół Słońca, lecz kulistą sferą wewnątrz której znajduje się znany mam kosmos.

W tej interpretacji, świat, w którym żyjemy, jest jedynie cieniem dawnego „złotego wieku”, kiedy to Ziemia łączyła się z „Pałacem Boga” (kulą o średnicy 6000 km) za pomocą gigantycznych „Drzew Edenu” (Kolumn Nieba) o wysokości 3000 km. Te drzewa miały stanowić źródło boskiej energii i światła dla ludzkości, zapewniając jej nieśmiertelność.

Według niebocentryków, obecny stan świata jest wynikiem buntu Szatana i wyłączenia Pałacu Boga. To wydarzenie miało doprowadzić do epoki lodowcowej, śmierci Drzew Edenu i utraty boskiej energii. Ziemia stała się „namiastką” dawnego raju, a ludzie utracili nieśmiertelność.

Ciekawą tezą głoszoną przez jeden z odłamów teorii niebocentrycznej jest twierdzenie, że na niebie widzimy symulatory Słońca i Księżyca, a także gwiazd, które są dziełem nie Boga, ale Szatana i są przytwierdzone do szkła nieba. Zgodnie z tą tezą prawdziwe Słońce wygasło. Trudno to skomentować w jakikolwiek sposób.

Teoria niebocentryczna łączy elementy różnych dziedzin wiedzy, od astronomii po religię i mitologię. Nawiązuje do koncepcji hermetyzmu2 i gnostycyzmu3, czerpiąc z nich inspirację do stworzenia własnego, unikatowego obrazu wszechświata.

Jednym z kluczowych elementów teorii niebocentrycznej jest pojęcie „pamięci duszy”. Według zwolenników tej teorii, ludzie posiadają wrodzone wspomnienia z „złotego wieku”, co tłumaczy m.in. popularność świątecznych dekoracji i atmosfery, która według nich stanowi odbicie dawnej boskiej harmonii.

Niebocentrycy wysuwają również śmiałe tezy na temat pochodzenia gwiazd i planet. Twierdzą, że ciała niebieskie, które obserwujemy na niebie, nie są prawdziwymi obiektami astronomicznymi, lecz symulatorami stworzonymi przez Szatana. Prawdziwe Słońce, według tej teorii, ma być wygasłe, a Ziemia i Księżyc miały powstać z fragmentów planety Tiamat, zniszczonej w wyniku kolizji z Nibiru.

Nibiru, hipotetyczna planeta o ogromnej orbicie, odgrywa istotną rolę w niebocentrycznej wizji przyszłości. Według tej teorii, jej kolejne zbliżenie do Słońca ma oznaczać ponowne uruchomienie Pałacu Boga i powrót do „złotego wieku”. To wydarzenie ma być poprzedzone kataklizmem zwanym Armagedonem, który w tradycji religijnej interpretowany jest jako koniec świata.

To to według teorii niebocentrycznej nastąpi w przyszłości:

Odtworzenie Boskiego Pałacu i Złotej Ery: Według teorii niebocentrycznej, po Armagedonie Bóg ponownie ustanowi Boski Pałac, symbolizujący idealny stan istnienia, i przywróci Złotą Erę, okres pokoju i harmonii.

Połączenie z Ziemią przez Drzewa Edenu: Tekst sugeruje, że Bóg będzie ponownie komunikował się z ludzkością na Ziemi poprzez odnowione Drzewa Edenu, symbolizujące boską łaskę i dostęp do wiedzy.

Eliminacja buntowniczych sił: Teoria zakłada, że po Armagedonie wszelkie buntownicze siły, z Szatanem na czele, zostaną ostatecznie pokonane i usunięte, zapobiegając przyszłym rebeliom przeciwko boskiemu porządkowi.Wieczne życie w Królestwie Niebieskim: Ostatecznym celem odnowionego porządku ma być Królestwo Niebieskie, w którym ludzkość będzie żyć w wieczności, podobnie jak w pierwotnej Złotej Erze.

Pamiętaj, że nauka nie jest doskonała i stale się rozwija. Możliwe jest, że oficjalna wersja kształtu Ziemi w przyszłości zostanie zakwestionowana lub zmodyfikowana. Ważne jest, aby być otwartym na nowe odkrycia i nowe sposoby myślenia.

Geodezja stanowi pierwszy dowód, będący nauką zajmującą się badaniem wielkości i kształtu Ziemi oraz lokalizacją punktów na jej powierzchni. Dzięki geodezji możemy precyzyjnie określić, że żyjemy wewnątrz kuli ziemskiej. Ten fakt jest niepodważalny, a pomiary geodezyjne, które dokonywano nawet przed epoką Kopernika, zawsze potwierdzały, że Ziemia ma kulisty kształt. Mimo wielokrotnych dowodów na to, istnieje tendencyjne bagatelizowanie tego faktu i próby przemilczenia go.

Jednym z przykładów takiej postawy jest propagowanie absurdalnych teorii, takich jak płaska Ziemia czy teoria komórkowa. Te nonsensowne pomysły są jedynie próbą dezinformacji.

W 1897 roku geodeta Cyrus Teed i profesor Ulises Grand Morrow przeprowadzili eksperyment, który potwierdził obłocentryczny model kosmosu. Zbudowali oni konstrukcję znaną jako rectilineator, mającą na celu pomiar wypukłości oceanu. Wykorzystując wielką poziomicę, położyli ją na powierzchni oceanu na odległość kilku kilometrów.

Eksperyment geodezyjny z roku 1897, kosztujący 32.000. dolarów. Wielka ”poziomica”, pokazała zdaniem niebocentryków, że mieszkamy w środku kuli! W środku ziemi! Zwróćcie uwagę na bardzo mocny system zakotwiczenia konstrukcji. Doświadczenie przeprowadzono podczas punktu kulminacyjnego przypływu.
Zasada działania tego urządzenia jest stosunkowo prosta. Mianowicie połączone ze sobą belki tworzą cięciwę. Końcówki tej kilkukilometrowej konstrukcji stykają się z wodą, a w środku jest przerwa. Czyli od środka ”poziomicy” mamy 1.22 m , a na końcach styka się z gruntem, jakim cudem?

Żeby było łatwiej to zrozumieć, warto posłużyć się grafiką z tematu optyka. Grafika z doświadczenia nad Jeziorem Turawskim, gdzie albo za pomocą kamery, albo lasera sami możecie udowodnić lub w końcu dowiedzieć się gdzie tak naprawdę żyjemy. Właśnie! W 1897 roku zrobili to samo tylko mechanicznie!

Właśnie! W 1897 roku zrobili to samo tylko mechanicznie!

Wyniki eksperymentu Teeda i Morrowa

Wyniki eksperymentu Teeda i Morrowa były zdumiewające. Na długości zaledwie 3,8 km ocean znajdował się 1,22 m powyżej punktu pomiarowego. Oznacza to, że według ich obserwacji ocean był wklęsły. Pomiary powtarzano wielokrotnie, biorąc pod uwagę również pływy.

Badacze zaobserwowali również, że światło załamuje się eliptycznie w górę, co może powodować złudzenie wypukłej Ziemi.

Interpretacja i konsekwencje

Eksperyment ten, przeprowadzony przez niezależnych badaczy, został zignorowany przez władze. Do dziś nikt nie powtórzył tego doświadczenia.

Autorzy tekstu sugerują, że powodem tego jest obawa przed ujawnieniem prawdy o kształcie Ziemi, która mogłaby podważyć autorytet władz i religii.

Według nich, wszystkie religie opierają się na kulcie słonecznym, a słońce zostało stworzone przez Szatana. Dlatego też wszystkie religie są po prostu kultem Szatana.

Dodatkowe obserwacje

Podczas eksperymentu odkryto również, że wypoziomowany niwelator ustawiony na wysokości 1,4 metra pokazywał morze i łódź żaglową, a nie niebo, jak przewidywałaby teoria kulistości Ziemi.

To że ziemia jest wklęsła, udowodniono już podczas przygotowywania tego eksperymentu za pomocą niwelatora. Okazało się, że krzyżyk niwelatora, mówiąc wprost – niwelator ”wycelowany” wzdłuż kilkukilometrowej belki – pokazywał morze, był niżej niż horyzont!!!

Czy wiecie, że z odległości 230 kilometrów, z miejscowości Salomin widać Tatry?

Czy wiecie, że Lazurowego Wybrzeża widać Pireneje? To jest odległość 260 kilometrów!!!

Nie znalazłem niestety zdjęcia, które to potwierdza, ale fotografii przedstawiających widok dalekich obiektór w internecie jest mnóstwo, wystarczy zajrzeć na stronę http://www.dalekieobserwacje.eu/, aby się o tym przekonać samemu. Jak to możliwe, że widzimy tak oddalone obiekty, przecież kulista Ziemia powinna je przysłaniać?

Dodam, że z wysokości około 120 metrów, w słoneczny dzień można zobaczyć drapacze chmur w dwóch miastach czyli New York i Philadelphia w przeciwnych kierunkach jednocześnie, ogarniając wzrokiem dystans prawie ponad 190 kilometrów?

Jak to możliwe, że widzimy odległe obiekty, które teoretycznie powinny być niewidoczne?

Według zwolenników teorii niebocentrycznej, Ziemia znajduje się w centrum wszechświata, a obiekty te stają się widoczne dzięki zjawisku krzywej widoczności. Światło od tych obiektów odgina się ku górze, tworząc krzywą linię (niebieska linia na rysunku), która w odpowiednich warunkach pozwala nam dostrzec je, nawet jeśli znajdują się poza naszym normalnym zasięgiem wzroku.

Przykładowo, Pireneje widziane z Lazurowego Wybrzeża powinny być niewidoczne z powodu odległości i krzywizny Ziemi. Jednakże, w sprzyjających warunkach, ich szczyty „zahaczają” o krzywą światła, stając się widoczne dla obserwatora.

Efekt lornetkowy to kolejny dowód niebocentryków na poparcie ich teorii. Efekt ten wykorzystywany jest także przez zwolenników Płaskiej Ziemi na poparcie ich teorii. Fakt faktem efekt ten w pewien sposób wytrąca argumenty heliocentrykom na kulistość Ziemi. Aby wyrobić sobie swoje zdanie, warto poznać argumenty obu stron.

Heliocentrycy, czyli główny nurt naukowy twierdzą, że:

Efekt lornetkowy, znany również jako zjawisko Teeda-Morrowa, to zjawisko optyczne, które polega na tym, że obserwator patrzący przez lornetkę na odległy obiekt widzi go wyżej, niż jest on w rzeczywistości.

Zjawisko to zostało po raz pierwszy opisane w 1897 roku przez Cyrusa Teeda i Ulisesa Granda Morrowa, którzy twierdzili, że jest ono dowodem na to, że Ziemia jest płaska, a nie kula.

Istnieje kilka różnych wyjaśnień efektu lornetkowego:

  • Refrakcja atmosferyczna: Promienie światła przechodząc przez atmosferę Ziemi są załamane, co powoduje, że obiekty wydają się być wyżej, niż są w rzeczywistości. Efekt ten jest szczególnie widoczny w przypadku obiektów znajdujących się nisko nad horyzontem.
  • Iluzja optyczna: Mózg człowieka może błędnie interpretować obraz widziany przez lornetkę, co powoduje, że obiekt wydaje się być wyżej.
  • Niewłaściwe ustawienie lornetki: Lornetka, która nie jest prawidłowo ustawiona, może powodować zniekształcenie obrazu, co może prowadzić do złudzenia, że obiekt jest wyżej.

Efekt lornetkowy – argument niebocentryków i zwolenników płaskiej Ziemi

Efekt lornetkowy, znany również jako zjawisko Teeda-Morrowa, jest zjawiskiem optycznym, które polega na tym, że obserwator patrzący przez lornetkę na odległy obiekt widzi go wyżej, niż jest on w rzeczywistości.

Zjawisko to wykorzystywane jest przez zwolenników niebocentryzmu i płaskiej Ziemi jako argument na poparcie ich teorii. Twierdzą oni, że gdyby Ziemia była kulą, obiekt obserwowany przez lornetkę powinien znajdować się poniżej horyzontu, a nie nad nim.

Niebocentrycy i zwolennicy Płaskiej Ziemi twierdzą, że coś takiego jak refrakcja światała nie istnieje. Doświadczenie z załamaniem światła w szklance z wodą, do której włożono łyżeczkę, według niebocentryków nie jest dowodem na refrakcję światła. Swój pogląd argumentują tym, że atmosfera nie jest wodą.

Ta grafika przedstawia dlaczego pewne rzeczy widzimy, a pewnych nie.

Według niebocentryków światło odbija się od Ziemi i wraca do góry i właśnie ta krzywa światła ogranicza według nich naszą widoczność. Aby zrozumieć ten argument należy wyobrazić sobie, że faktycznie żyjemy we wnętrzu kuli, w przeciwnym wypadku zrozumienie tego efektu nie będzie nam dane.

Jednym z dobrych przykładów efektu lornetkowego jest doświadczenie z Brighton.

Zdjęcie po lewej bez przybliżenia, w środku z przybliżeniem. Efekt: horyzont po przybliżeniu obrazu ”uciekł do góry” i w ten sposób przybliżenie spowodowało zwiększenie zasięgu widoczności i ”podniesienie” horyzontu. Jest to kolejny dowód wklęsłości oceanu i powtórzenie doświadczeń geodezyjnych Niebocentryzmu z przed 130 lat.
Doświadczenie to może przeprowadzić każdy z nas przebywając nad morzem.

Płaski horyzont na każdej wysokości i odległości według niebocentryków oczywiście nie świadczy o tym, że Ziemia jest płaska, ale o braku kulistości ziemi i o kłamstwach NASA, która za pomocą np. tzw. obiektywu rybie oko wprowadza nas w błąd. Obiektywy tego typu potrafią ”wykrzywić” horyzont nawet na Ziemi, przy zerowej wysokości,

Obiektyw tzw „rybie oko” – zakrzywienie horyzontu na Ziemi, gdzie horyzont jest płaski i w kosmosie.

Zjawisko optyczne, znane pod różnymi nazwami, takimi jak „doświetlenie szkła nieba” lub „odbicie Pałacu Boga”, jest niewątpliwie spektakularnym wydarzeniem. Obserwatorzy tego zjawiska często wiążą je z religią i duchowością, interpretując je jako wizję pałacu Najwyższego. Ziemia według oficjalnych danych ma wymiary ma średnicę o długości 12 742 km. Niebocentrycy temu nie przeczą, zaznaczają jedynie, że żyjemy wewnątrz tej kuli. W środku tek kuli 100 km nad naszymi głowami znajduje się tzw. szkło nieba czyli osławiony firmament – jest to wielka obrotowa kula (12 542 po odjęciu 100 km) w której według niebocentryków znajduje się cały kosmos. Według teorii niebocentrycznej światło rozchodzi się nie po prostej tylko po krzywej, co ogranicza nasz zasięg widoczności. Wewnątrz tej kuli w samym centrum znajduje się jeszcze jedna kula o średnicy 6000 km, a w niej romboidalny Pałac Boga, czyli Niebiosa Niebios – z Bogiem w środku oczywiście. To dlatego te tzw. trzy czy cztery słońca widoczne podczas efektu halo. Naukowcy twierdzą, że jest to zjawisko pogodowe. Niebocentrycy w kontrze do naukowców twierdzą, że jest to Pałac Boga argumentując, że natura nie mogłaby sama z siebie stworzyć takiego zjawiska optycznego, podobnie jak nie mogła ich zdaniem wytworzyć pozostałości drzew łączników, czyli kolumn nieba lub dziwnych gór w kształcie skamieniałych gigantów. (Patrz wyżej)

Odbicie Pałacu Boga na chmurach..- Chmury mają kształt nieregularny jak więc to możliwe, że jakieś ”zjawisko pogodowe” tak pięknie i symetrycznie się formuje?

Stanowisko naukowe tego zjawiska:

Należy pamiętać, że natura tego zjawiska nie jest do końca jasna. Istnieje wiele różnych teorii wyjaśniających jego powstawanie, z których żadna nie jest powszechnie akceptowana przez społeczność naukową.

Niektórzy naukowcy sugerują, że zjawisko to może być wynikiem interakcji światła słonecznego z kryształkami lodu w atmosferze, co prowadzi do powstawania efektów optycznych, takich jak halo lub słupy świetlne. Inni wysuwają hipotezy o wpływie czynników atmosferycznych, takich jak wilgotność czy temperatura, na załamanie światła.

Bez względu na dokładną przyczynę, zjawisko to niewątpliwie fascynuje i inspiruje ludzi od wieków.

Obiektywna ocena zjawiska:

Ważne jest, aby podchodzić do tego zjawiska z obiektywizmem i szacunkiem dla różnych interpretacji. Chociaż niektórzy wiążą je z religią i duchowością, inni postrzegają je jako zjawisko przyrodnicze o charakterze optycznym.

Zjawisko „doświetlenia szkła nieba” lub „odbicia Pałacu Boga” pozostaje niewyjaśnione i stanowi przedmiot badań naukowych. Chociaż niektórzy wiążą je z religią i duchowością, inni postrzegają je jako zjawisko przyrodnicze o charakterze optycznym. Należy podchodzić do tego zjawiska z obiektywizmem i szacunkiem dla różnych interpretacji.

Średnica Ziemi według oficjalnych danych wynosi 12 734 km. Niebocentrycy nie kwestionują tych danych, twierdzą jednak, że żyjemy wewnątrz kuli ziemskiej, a nie na jej powierzchni.

Według nich, na zewnątrz kuli znajduje się biblijna otchłań, do której można się dostać przez otwory na biegunach.

Relacja Richarda Byrda

Niebocentrycy powołują się na relację Richarda Byrda, który 29 listopada 1929 roku, jako pierwszy człowiek w historii, przelatywał nad biegunem południowym i nadał przez radio niezwykły komunikat. Opisał on pokryty zielenią ląd, na którym pośród wolnych od lodu jezior pasły się duże zwierzęta przypominające bizony, a także prymitywni ludzie.

Do dziś nie wiadomo, czy relacja Byrda była prawdziwa, czy miał on halucynacje.

Antarktyda i Układ o Antarktydzie

Niezależnie od prawdziwości relacji Byrda, warto zwrócić uwagę na fakt, że od tamtego czasu wyprawy na Antarktydę są zakazane.

Układ w sprawie Antarktydy, podpisany 1 grudnia 1959 roku w Waszyngtonie, zakazuje wszelkich działań o charakterze wojskowym na tym kontynencie, w tym tworzenia baz wojskowych, przeprowadzania manewrów i doświadczeń z bronią, także atomową.

Dozwolone jest wprawdzie przebywanie personelu wojskowego na Antarktydzie, ale jedynie w celach badawczych lub zapewniających bezpieczeństwo. Traktat nie zakazuje wprost wydobycia surowców mineralnych, ale ustanawia surowe procedury, które muszą zostać spełnione przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac. De facto oznacza to, że obecnie wydobycie surowców na Antarktydzie jest zawieszone.

Dlatego oba bieguny są pilnie strzeżone przez wszystkie mocarstwowe armie.

Interpretacja

Niektórzy interpretują te fakty jako dowód na to, że światowe mocarstwa ukrywają przed opinią publiczną coś ważnego na temat Antarktydy.

Możliwe, że obawiają się ujawnienia informacji, które mogłyby zachwiać powszechnie przyjętym modelem świata.

Istnieje również możliwość, że Antarktyda posiada strategiczne znaczenie militarne lub gospodarcze, którego nie chcą ujawniać.

Należy jednak pamiętać, że to tylko spekulacje.

Oficjalne stanowisko państw sygnatariuszy Układu o Antarktydzie jest takie, że traktat ma na celu ochronę kontynentu i jego unikalnego środowiska naturalnego.

Wróćmy do obrazka. Porównując wymiary Słońca (1 400 000km średnicy) i Ziemi (12 734 km średnicy) zasadne jest sobie na pytanie: jak takie wielkie słońce o średnicy 1 400 000 km, kilometrów może oświetlać tak malutką w porównaniu do niego Żiemię w taki sposób jak na zdjęciu poniżej?

Niebocentrycy kwestionują zarówno wielkość Słońca, jak i jego odległość od Ziemi. Według nich, gdyby Słońce było tak duże i tak daleko, jak się nam przedstawia, niemożliwe byłoby rozchodzenie się promieni słonecznych w taki sposób, jak na zdjęciu powyżej.

Bliskie Słońce w teorii niebocentrycznej

W teorii niebocentrycznej Słońce znajduje się blisko Ziemi. Gdyby było ono oddalone zgodnie z oficjalną nauką (średnio 150 milionów km, w peryhelium 147,1 milionów km, a w aphelium 152,1 milionów km), oświetlałoby całą powierzchnię tak małej planety równomiernie.

Zaskakujące twierdzenia niebocentryków

Jednym z zaskakujących twierdzeń niebocentryków jest to, że na przełomie 2011 i 2012 roku miało nastąpić wygaśnięcie „oryginalnego” Słońca. W tym samym czasie Bóg i Szatan mieli zawrzeć umowę, do której jednak nie doszło. Niebocentrycy nie ujawniają jednak szczegółów tej umowy.

Według nich rządzący światem sataniści zmontowali na „szkle nieba” symulatory Słońca. Argumentują to tym, że nie ma już łagodnych, czerwonawych wschodów i zachodów słońca, a zamiast tego mamy ostre światło od wschodu do zachodu. Pytają również o gwałtowne zmiany pogody w ostatnich latach. Te tematy zostaną omówione szerzej w dalszej części tekstu.

Doświetlenie chmur od dołu

Często obserwujemy na niebie zjawisko oświetlania chmur od dołu. Niebocentrycy tłumaczą to odbijaniem się promieni słonecznych od Ziemi i powrotem w kierunku jądra wszechświata, którym są Niebiosa Niebios lub Pałac Boga.

Korzenie niebocentryzmu

Niebocentryzm, czyli przekonanie, że Ziemia znajduje się w centrum wszechświata, istniał od wieków i był obecny w wielu starożytnych kulturach na całym świecie.

Symbolika mandali

Jednym z dowodów na poparcie tej tezy jest symbolika mandali. Mandala to geometryczny wzór, często przedstawiający okrąg z centralnym punktem, który może symbolizować różne koncepcje, takie jak kosmos, życie lub boskość.

W kontekście niebocentryzmu mandala może być interpretowana jako symbol życia na Ziemi, otoczonej przez kosmos.

Znaczenie mandali w starożytnych kulturach

Wiele starożytnych kultur wykorzystywało mandale w sztuce, architekturze i rytuałach. Na przykład mandale można znaleźć w sztuce hinduskiej, buddyjskiej i tybetańskiej, a także w architekturze starożytnego Egiptu i Mezopotamii.

Zwolennicy niebocentryzmu twierdzą, że powszechne stosowanie mandali w różnych kulturach jest dowodem na to, że idea Ziemi jako centrum wszechświata była powszechnie akceptowana w starożytności.

Babilońska mapa świata – miasta są w środku kuli! Poniżej opis.

Symulacje Słońca według niebocentryków

Niebocentrycy wysuwają zaskakujące twierdzenie, że Słońce, które widzimy na niebie, nie jest prawdziwym Słońcem, ale symulacją stworzoną przez „satanistów” (jak ich określają).

Argumenty niebocentryków

Jednym z głównych argumentów na poparcie tej teorii jest brak widoczności Słońca na biegunach. Niebocentrycy twierdzą, że gdyby Słońce było prawdziwe i znajdowało się na zewnątrz Ziemi, byłoby widoczne z każdego punktu na planecie.

Jednakże na biegunach, zwłaszcza na biegunie południowym, Słońce jest widoczne tylko przez krótki okres w ciągu roku.

Według niebocentryków jest to dowód na to, że Słońce nie jest prawdziwym obiektem astronomicznym, ale sztucznym źródłem światła, które nie może dotrzeć do wszystkich zakamarków Ziemi.

Wygaśnięcie „oryginalnego” Słońca

Niebocentrycy twierdzą również, że „oryginalne” Słońce wygasło w latach 2011-2012, kiedy to zapowiadano koniec świata.

Według nich „satanisci” stworzyli wtedy symulatory Słońca, aby ukryć ten fakt przed ludzkością.

Te symulatory, zdaniem niebocentryków, są w rzeczywistości potężnymi lampami LED, które emitują silne światło, dlatego patrzenie na Słońce bez okularów przeciwsłonecznych jest dziś niemożliwe.

Mandala Słowiańska i obok schemat tego jak wygląda nasz świat.

Istnieje wiele teorii dotyczących zaginięcia artefaktów historycznych. Jedną z nich jest teoria głoszona przez niebocentryków, że najinteligentniejsi ludzie zostali celowo wymordowani, a obie wojny światowe miały na celu zniszczenie dowodów, czyli artefaktów historycznych.

Powyższy film ukazuje eksperyment przeprowadzony przez zwolenników płaskiej Ziemi. Niebocentrycy dostrzegają pewne analogie między obiema teoriami.

Zarówno niebocentryzm, jak i teoria płaskiej Ziemi zakładają istnienie pewnego „czegoś” nad naszymi głowami. W przypadku płaskiej Ziemi jest to kopuła (firmament), podczas gdy w niebocentryzmie mowa o czyli „szkle nieba”, czyli Linii Karmana, która w obu teoriach wyznacza granicę między atmosferą Ziemi, a przestrzenią kosmiczną. Można założyć, że to „coś” stanowi dla nich wspólny punkt odniesienia..

Niebocentrycy komentując ten film zadają pytanie dlaczego kamera w filmie nie została skierowana w górę, co pozwoliłoby sprawdzić, czy rzeczywiście istnieje kopuła. Sugerują, że zwolennicy płaskiej Ziemi mogli celowo ukryć ten widok, aby nie ujawniać braku kopuły a w zamian za to potwierdzić istnienie „szkła nieba’.

Mimo braku dowodów na firmament, niebocentrycy twierdzą, że „płaskoziemcy” udowodnili w tym eksperymencie istnienie „czegoś” nad nami. Podkreślają, że zwolennicy niebocentryzmu nie dadzą się przekonać do innych teorii, w tym do płaskiej Ziemi. Zwolenników Płaskiej Ziemi nazywają satanistami podobne jak innych nie wierzących w niebocentryzm.

Film przedstawia nietypowe oświetlenie Księżyca obserwowane ze stacji badawczej Neumayer na Antarktydzie.

Trudności w zrozumieniu zjawiska

Zjawisko to może być trudne do zrozumienia dla osób niezaznajomionych z fazami Księżyca. Księżyc nieustannie zmienia swoją pozycję względem Ziemi i Słońca, co wpływa na sposób, w jaki jest oświetlony.

W niektórych przypadkach może to prowadzić do nietypowych efektów wizualnych, takich jak widoczne na filmie. Niebocentrycy uważają to za dowód na poparcie swojej teorii.

Teoria symulatorów słońca w niebocentryzmie

W niebocentrycznej teorii wszechświata pojawia się motyw „symulatorów słońca”, sztucznych źródeł światła mających zastąpić wygasłe „oryginalne Słońce”.

Zwolennicy tej teorii często wiążą te symulatory z zapowiedziami „końca świata” z przełomu roku 2011/2012, twierdząc, że żyjemy w „czasach ostatecznych”, a umowa między Bogiem a szatanem dobiega końca.

Argumenty na rzecz symulatorów słońca

Jednym z argumentów na rzecz istnienia symulatorów słońca jest film link do filmu: [usunięto nieprawidłowy URL] 04:50), na którym widać „mruganie” słońca.

Według niebocentryków, gdyby prawdziwe Słońce o średnicy 1 400 000 km mrugało, zjawisko to byłoby widoczne na całej Ziemi podczas dnia.

Natomiast mruganie zarejestrowane na filmie interpretują oni jako dowód na to, że nie jest to prawdziwe Słońce, lecz LEDowy symulator, który uległ uszkodzeniu.

Kolejny „psujący się” symulator słońca?

Film, powyżej przedstawia kolejne „psujące się słoneczko”.

Zwolennicy niebocentryzmu interpretują to zjawisko jako awarię jednego z symulatorów słońca, sztucznych źródeł światła mających zastąpić wygasłe „oryginalne Słońce”.

Teoria Kolumny Nieba i Drzewa Edenu

Według tej teorii, „oryginalne Słońce” miało być zrobione z owocu Kolumny Nieba, czyli Drzewa Edenu. Drzewo to miało być łącznikiem światłowodowym, przekazującym energię do Słońca z „wewnętrznego kosmosu”.

Jednakże, według niebocentryków, Słońce nie było przeznaczone do takiego wykorzystania. Używanie go „niezgodnie z przeznaczeniem” miało doprowadzić do jego wygaśnięcia.

Współczesne symulatory słońca

Obecnie, zamiast „oryginalnego Słońca”, mają istnieć liczne symulatory przytwierdzone do „szkła nieba” (firmamentu).

Simulatory te miałyby pobierać energię z eteru, tak jak sugerował Nikola Tesla.

Podsumowanie teorii niebocentrycznej

Teoria niebocentryczna stawia tezę, że Ziemia jest nieruchomym centrum wszechświata, wewnątrz której krążą Słońce, gwiazdy i inne ciała niebieskie.

Jest to teoria alternatywna dla powszechnie akceptowanego heliocentryzmu, który głosi, że Słońce jest centralnym punktem Układu Słonecznego..

Argumenty na rzecz teorii niebocentrycznej

Zwolennicy teorii niebocentrycznej wysuwają różne argumenty na jej poparcie, m.in.:

  • Prostota i intuicyjność teorii, która odpowiada ludzkiemu doświadczeniu obserwacji świata z powierzchni Ziemi.
  • Niektóre zjawiska astronomiczne, które trudno wyjaśnić w heliocentryzmie, mogą mieć prostsze wyjaśnienie w niebocentryzmie.
  • Rzekome sprzeczności i błędy w oficjalnej nauce, które według niebocentryków dowodzą fałszywości heliocentryzmu.

Krytyka teorii niebocentrycznej

Teoria niebocentryczna jest powszechnie krytykowana przez społeczność naukową z wielu powodów:

  • Sprzeczność z licznymi obserwacjami astronomicznymi, które łatwo wyjaśnić w heliocentryzmie.
  • Brak dowodów empirycznych na poparcie twierdzeń teorii niebocentrycznej.
  • Logiczne błędy i niespójności w argumentacji niebocentryków.
  • Niezgodność z podstawowymi zasadami fizyki.

Prawda jest tylko jedna

Należy pamiętać, że w nauce obowiązuje zasada falsyfikacji, zgodnie z którą każda teoria naukowa musi być podatna na obalenie.

Do tej pory teoria niebocentryczna nie została obalona, ale też nie zyskała powszechnego uznania.

Ważne jest, aby podchodzić do wszystkich teorii naukowych z otwartą głową, ale też z krytycyzmem i opierać swoje poglądy na faktach i dowodach.

Ludzie wyedukowani w oficjalnym systemie

Osoby wykształcone w oficjalnym systemie edukacji często niechętnie podchodzą do alternatywnych teorii naukowych.

Może to wynikać z przywiązania do znanych im schematów myślenia, lęku przed zmianą lub braku znajomości argumentacji na rzecz alternatywnych teorii.

Nauka a teoria niebocentryczna

Nauka nie odrzuca teorii niebocentrycznej z założenia.

Naukowcy stale badają różne teorie i hipotezy, aby lepiej zrozumieć otaczający nas świat.

Jednakże, do tej pory nie znaleziono wystarczających dowodów na poparcie teorii niebocentrycznej, aby uznać ją za prawdziwą.

Zachęta do dyskusji

Teoria niebocentryczna jest z pewnością fascynującą i skłaniającą do refleksji koncepcją.

Ważne jest, aby o niej dyskutować, ale w sposób konstruktywny i oparty na faktach.

Należy unikać dogmatyzmu i otwarcie rozważać różne argumenty.

Pamiętaj, że celem nauki jest poszukiwanie prawdy, a nie bronienie konkretnej teorii.

Należy pamiętać, że przedstawione powyżej teorie są kontrowersyjne i nie mają oparcia w faktach naukowych. Istnieje wiele różnych interpretacji historii ludzkości i pochodzenia świata, a teoria niebocentryczna stanowi jedynie jedną z nich.

Pamiętaj, że badania nad niebocentryzmem wciąż trwają i nie ma na ten temat naukowego konsensusu. Ważne jest, aby zachować otwarty umysł, ale jednocześnie krytycznie oceniać informacje i samodzielnie wyciągać wnioski.

  1. ↩︎
  2. ↩︎
  3. ↩︎

Teoria Ziemi Komórkowej:

Teoria Ziemi Komórkowej (TZK) jest mało znaną i kontrowersyjną hipotezą, która sugeruje, że Ziemia nie jest kulą, ale raczej zbiorem sześciokątnych komórek lub płyt. Zwolennicy TZK twierdzą, że ta struktura tłumaczy wiele zjawisk, których nie da się wyjaśnić za pomocą standardowego modelu kuli ziemskiej.

Argumenty na rzecz TZK:

  • Brak krzywizny horyzontu: Zwolennicy TZK twierdzą, że gdyby Ziemia była kulą, horyzont byłby zakrzywiony. Ponieważ obserwujemy płaski horyzont, argumentują oni, że Ziemia musi być płaska lub składać się z płaskich paneli.
  • Długi lot samolotów: TZK sugeruje, że samoloty nie muszą pokonywać tak dużych odległości, aby dotrzeć do celu, ponieważ lecą po krawędziach komórek Ziemi, które są krótsze niż trasy na kuli.
  • Wyjaśnienie stref czasowych: Według TZK strefy czasowe są wynikiem przesunięcia komórek Ziemi względem siebie.

Krytyka TZK:

Istnieje wiele argumentów przeciwko TZK:

  • Naukowe dowody: Istnieje ogromna ilość naukowych dowodów na to, że Ziemia jest kulą. Obejmują one zdjęcia z kosmosu, obserwacje księżyca podczas zaćmienia i pomiary obwodu Ziemi.
  • Błędy w logice: TZK opiera się na wielu błędach w logice i założeniach. Na przykład zwolennicy TZK często błędnie interpretują zjawiska fizyczne, takie jak refrakcja.

Brak badań naukowych: TZK nie jest poparta żadnymi rzetelnymi badaniami naukowymi. Wręcz przeciwnie, została ona obalona przez liczne badania naukowe.

Hermetyzm: Wstęp do filozofii i tradycji

Hermetyzm to ezoteryczna filozofia i system religijny, który wywodzi się z hellenistycznego Egiptu w I-III wieku naszej ery. Nazwa „hermetyzm” pochodzi od Hermesa Trismegistosa, mitycznej postaci, która miała być autorem wielu hermetycznych tekstów.

Najważniejsze idee hermetyzmu obejmują:

  • Jedność wszystkich rzeczy: Wszystko we wszechświecie jest ze sobą połączone i stanowi część jednej całości.
  • Boskość ludzkości: Ludzie mają boską iskrę i potencjał do osiągnięcia wyższych stanów świadomości.
  • Pojęcie tabula smaragdina: Tabula smaragdina to krótki tekst, który zawiera podstawowe zasady hermetyzmu. Jedną z jego najbardziej znanych sentencji jest „Jak na górze, tak i na dole”, co oznacza, że mikrokosmos (ludzie) odzwierciedla makrokosmos (wszechświat).
  • Alchemia i magia: Hermetyzm wywarł znaczący wpływ na rozwój alchemii i magii, które miały na celu transformację materii i świadomości.

Główne teksty hermetyczne:

  • Corpus Hermeticum: Zbiór tekstów przypisywanych Hermesowi Trismegistosowi, zawierający traktaty filozoficzne i religijne.
  • Tabula smaragdina: Krótki tekst opisujący podstawowe zasady hermetyzmu.
  • Asclepius: Dialog między Hermesem a Asklepiosem, poświęcony naturze wszechświata i człowieka.

Wpływ hermetyzmu:

Hermetyzm miał znaczący wpływ na rozwój zachodniej filozofii, religii i nauki. Jego idee inspirowały takich myślicieli jak Platon, Pico della Mirandola, Marsilio Ficino i Isaac Newton. Hermetyzm wywarł również wpływ na rozwój ezoteryki, okultyzmu i ruchów New Age.

Hermetyzm a teoria niebocentryczna:

Niektórzy zwolennicy teorii niebocentrycznej opierają swoje argumenty na tekstach hermetycznych. Interpretują oni te teksty jako metaforyczne opisy struktury wszechświata i relacji między Bogiem a ludzkością.

Należy jednak pamiętać, że interpretacje hermetycznych tekstów są często subiektywne i nie ma jednej, powszechnie akceptowanej interpretacji. Ważne jest, aby podchodzić do takich interpretacji z krytycyzmem i opierać swoje przekonania na rzetelnych źródłach naukowych.

Dodatkowe źródła informacji:

Gnostycyzm: Krótki rys historyczny i podstawowe idee

Gnostycyzm to ruch religijno-filozoficzny, który rozwinął się w I-II wieku naszej ery na terenie Cesarstwa Rzymskiego. Łączył w sobie elementy judaizmu, chrześcijaństwa, filozofii greckiej i orientalnych religii mistycznych.

Najważniejsze idee gnostycyzmu:

  • Dualizm: Świat jest podzielony na dwie sfery: duchową (światło) i materialną (ciemność). Dusza ludzka pochodzi ze świata duchowego, ale została uwięziona w ciele materialnym.
  • Zbawienie: Celem życia człowieka jest osiągnięcie gnozy, czyli prawdziwej wiedzy o Bogu i świecie. Gnoza pozwala duszy uwolnić się z ciała i powrócić do świata duchowego.
  • Rola Jezusa: Jezus Chrystus jest postrzegany jako boski posłaniec, który przyniósł gnozę ludzkości. Nie jest on jednak uważany za Syna Bożego w tradycyjnym chrześcijańskim rozumieniu.
  • Znaczenie tekstów apokryficznych: Gnostycy opierali swoje nauki na tekstach apokryficznych, czyli pismach nieuznanych przez oficjalny Kościół chrześcijański.

Główne nurty gnostycyzmu:

  • Gnostycyzm żydowski: Łączył elementy judaizmu i gnostycyzmu.
  • Gnostycyzm chrześcijański: Łączył elementy chrześcijaństwa i gnostycyzmu.
  • Gnostycyzm mandaejski: Tradycja religijna, która przetrwała do dziś na Bliskim Wschodzie.

Wpływ gnostycyzmu:

Gnostycyzm wywarł znaczący wpływ na rozwój chrześcijaństwa i innych religii. Jego idee inspirowały również myślicieli i artystów w różnych epokach.

Gnostycyzm a teoria niebocentryczna:

Istnieje pewien związek między gnostycyzmem a teorią niebocentryczną. Obie teorie opierają się na dualistycznej wizji świata i podkreślają znaczenie gnozy dla zbawienia.

Należy jednak pamiętać, że gnostycyzm jest znacznie bardziej złożoną i zróżnicowaną tradycją niż teoria niebocentryczna. Ważne jest, aby podchodzić do takich interpretacji z krytycyzmem i opierać swoje przekonania na rzetelnych źródłach naukowych.

Dodatkowe źródła informacji:

One Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *