Share this post on:

 Trylogia „Król Myśli”, to powieść, której akcja dzieje się w wymyślonym nieistniejącym w rzeczywistości uniwersum. W skład tego uniwersum wchodzą wszechświaty, których stwórcami są bogowie stwórcy. Jednym z tych wymyślonych bogów jest Zazianty, na którego planecie rozgrywa się większa część akcji powieści. Planeta Zaziantego swoim wyglądem przypomina naszą Ziemię, ale układ kontynentów i historia Planety Zaziantego różnią się od Ziemi w sposób znaczący.
 W tym artykule nie poruszam jednak samej planety, a jedynie mały jej skrawek, na którym rozgrywa się akcja opisana w 24 rozdziale II tomu trylogii. Napiszę to jeszcze raz: akcja trylogii „Król Myśli” rozgrywa się w wymyślonym nieistniejącym w rzeczywistości uniwersum. Są jednak pewne wyjątki. Otóż w II tomie powieści przeniosłem, za namową Pani Burmistrz Pyrzyc Marzeny Podzińskiej, akcję jednego z wątków powieści do Pyrzyc miasta, w którym mieszkam. W książce wykorzystałem dawną łacińską nazwę miasta: Pirissa. Wykorzystując atrakcyjne historycznie położenie Pyrzyc na terenie Niziny Szczecińskiej, akcję powieści przeniosłem także do miejscowości i obiektów leżących w pobliżu Pyrzyc. Jednym z takich obiektów jest megalityczny grobowiec pochodzący ze starszego stadium Neolitu (4300-3000 lat p.n.e.), leżący między Żukowem, a Pomietowem w gminie Dolice. Groby te nazywane są żalkami lub grobowcami olbrzymów.
 Tak szczęśliwie ułożyły się moje odwiedziny w pobliskich szkołach, że w dniu 07 czerwca 2023 r., odwiedziłem Publiczną Szkołę Podstawową w Żukowie. Po spotkaniu z uczniami klas VI, VII i VII, podczas którego opowiedziałem o swojej trylogii, wyszedłem z inicjatywą zorganizowania wyprawy do kurhanu leżącego w pobliżu Żukowa, na terenie którego rozgrywa się krótki wątek trylogii. Wyprawa ta miała dwa cele. Pierwszy to pokazanie uczniom tego wyjątkowego pradawnego cmentarzyska, drugi nawiązanie do powieści „Król Myśli”.
 Inicjatywę wyprawy złożyłem zarówno w imieniu swoim – pisarza, jak też w imieniu Stowarzyszenia Pirissani, którego jestem przedstawicielem. Moja propozycja spotkała się z przychylnością dyrekcji szkoły i samych uczniów.
 10 października 2023 r., wyruszyliśmy spod budynku szkoły na pieszą wyprawę do kurhanu.

Wyprawa ta z założenia była wydarzeniem radosnym, łączącym ze sobą przedsłowiańską historię tych terenów ze współczesną literaturą. Cel ten został osiągnięty.

Wyruszyliśmy do miejsca, które znajduje się w wymyślonym uniwersum fantasy, a jednocześnie istnieje w rzeczywistym świecie.

Pragnę jednak w tym miejscu napisać o czymś, czego nie przewidzieliśmy, a co przydarzyło nam się po drodze do grobowca. Podczas marszu grupa przeżyła bowiem kryzys. Nie będę wyjaśniał jakiego rodzaju był to kryzys, bo nie ma to żadnego znaczenia i nikomu do niczego nie jest potrzebne opisywanie tego co nas spotkało. Dla mnie uczestnika tej wyprawy istotne jest natomiast to, jak w trakcie tego kryzysu zachowali się uczestnicy wyprawy. I tu pragnę jako niezależny obserwator z całym szacunkiem i podziwem pochwalić profesjonalizm, jakim wykazały się nauczycielki: Pani Wanda Michalak i Pani Barbara Mazur Chrzanowska. Nie ujawniając szczegółów napiszę tylko, że panie w sposób budzący mój podziw zapanowały nad grupą pełnych energii młodych ludzi, udzielając jednocześnie fachowego wsparcia tam, gdzie to wsparcie było konieczne.

Na terenie kurhanu opowiedziałem uczniom PSP Żuków, krótką historię tego megalitu, zaznaczając, że jest on jednym z wielu podobnych megalitów, jakie znajdują się w tej okolicy. Oczywiście nawiązałem także do fabuły powieści, zdradzając, co w książce ukryte było pod największym ważącym około 7 ton głazów, z których zbudowano kamienny grobowiec.

Chwaliłem powyżej profesjonalizm nauczycielek, które w perfekcyjny sposób zapanowały nad kryzysem. Nie mogę wobec tego pominąć faktu, że dzięki sprytowi i przytomności umysłu kilku uczestników wyprawy, ostatnie dwa kilometry drogi powrotnej pokonaliśmy jadąc autobusem.

Po powrocie z wyprawy w towarzystwie Pani Wandy Michalak i trzech uczniów szkoły wypiliśmy herbatę i wymieniliśmy między sobą kilka słów. Przekazałem także swoją trylogię do zbiorów bibliotecznych PSP Żuków.

Marek Malman

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *